wtorek, 30 grudnia 2014
PIÓROPUSZ Marian Pilot
Posłużę się tekstem z tylniej okładki, który wspaniale oddaje to czego można doświadczyć przy tej lekturze, niestety jak to zwykle bywa, gdy ktoś zrobi coś dobrego, to się nie podpisze, więc nie wiem, kto jest autorem poniższych słów.
Pióropusz "przynosi brawurowy literacki obraz powojennej polskiej rzeczywistości, w którym groza totalitaryzmu splata się z jego absurdalnością, schematyzm z dziwaczną dezynwolturą, a pozorne respektowanie prawa z oczywistym bezprawiem.
W utworze tym, jak chyba w żadnym z poprzednich skupiły się szczęśliwie wszystkie charakterystyczne cechy pisarstwa Mariana Pilota: kunszt narracji, maestria w operowaniu groteską, umiejętność przeobrażania scen pełnych realizmu w oniryczne, surrealne wizje, a nade wszystko kreatywność leksykalna, język, którego oryginalność, pomysłowość, zmysłowa dosadność i szarże słowotwórcze nie mają sobie równych w naszej literaturze współczesnej."
Cóż mogę dodać od siebie, że do tego języka trzeba się przyzwyczaić, raczej mało który pisarz współczesny, posiada tak bogaty sposób wypowiedzi, zatem i dla czytelnika nie jest to chleb powszedni. Treść zaś stanowi opowieść typu: jak zostałem pisarzem, co jest pewnym zaskoczeniem :), gdyż prawda ta objawia się dopiero na ostatnich stronach książki (nie domyśliłam się, że do tego zmierzam, czyli suspens był).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz